Wspomnienia z wędrówki międzynarodowej szlakiem 16 elementów

Rok temu, razem z moim Ogniskiem, miałyśmy łączoną wędrówkę letnią z Ogniskiem z Francji, wędrowałyśmy ze Strasburga do Mont Saint-Odile we Francji. Wspomnienia z niej natchnęły mnie do napisania tego artykułu o tym, w jaki sposób realizujemy 16 elementów metody skautowej w czerwonej gałęzi. Pomysł  ten zrodził się już dobre kilka miesięcy po  powrocie, dopiero z czasem dostrzegłam, że podczas tej wędrówki wszystkie elementy pojawiały się podczas naszej drogi. Myślę, że dzięki temu ten wyjazd był tak udany i pozostanie na długo w naszej pamięci. W tym artykule będziemy podążać za wspomnieniami z tej wędrówki, szlakiem 16 elementów. Chciałabym zaznaczyć, że każdy z  nich opisałam z osobna i starałam się poprzeć konkretnymi przykładami, jednak w rzeczywistości jest to bardzo płynne, np. wiele motorów może prowadzić do jednego celu, a wymiary, w których działamy na wędrówce nakładają się na siebie. Celem tej lektury jest uświadomienie sobie, że teoria, którą słyszymy na obozach szkoleniowych, może się prawdziwie realizować podczas naszych wyjazdów. To, czy będziemy mieć poczucie wystąpienia wszystkich 16 elementów, zależy w dużej mierze od organizacji wyjazdu, jednak nie traktuj ich jako check listy do spełnienia. Planując wędrówkę, skup się na potrzebach i marzeniach Twojego Ogniska/Kręgu, a na pewno będzie ona udana.

Kilka słów o przygotowaniu wędrówki zagranicznej dwóch Ognisk.

Ku mojemu zaskoczeniu, Francuzki z dość dużym wyprzedzeniem zabrały się za przygotowywanie wędrówki letniej, ponieważ już w styczniu zaczęły działać. W lutym dołączyłam z moimi przewodniczkami do jej wspólnego przygotowania. Nas było sześć, a przewodniczek z Francji siedemnaście, więc dziewczyny były odpowiedzialne za służby w ekipach. Regularnie zdzwaniałam się z szefową z Francji i w ten sposób kształtował się bogaty oraz przemyślany program wędrówki. Francuskie Ognisko było zobligowane do sporządzenia planu pracy  letniej wędrówki, który był szczegółowo sprawdzany przez inną osobę. Dzięki temu my również byłyśmy bardziej zmobilizowane do działania. Myślę, że to właśnie może być kluczem do sukcesu – dobry plan.

5 celów, czyli sfery życia przewodniczki, których rozwój chcemy stymulować. 

Zdrowie 

Planując każdy dzień wędrówki, zacznij od zaplanowania ilości snu w nocy, wyznaczając godziny silentium. Warto wziąć pod uwagę to, że często są obsuwy w planie, więc przyda się odrobina zapasu. Zadbaj również o odpowiednią ilość zróżnicowanych posiłków oraz wystarczającą ilość wody! Osoby odpowiedzialne za noclegi na naszej wędrówce brały pod uwagę to, czy na miejscu będzie dostęp do wody pitnej, czy nie.  Mimo,że nie na każdym noclegu był dostęp do łazienki, to codziennie była przewidziana okazja, aby się umyć. Ruchu na wędrówce nam nie brakowało, ale w naszym planie jednego dnia pojawiła się olimpiada sportowa. Miałyśmy okazję poćwiczyć różne umiejętności, np. naszą zręczność oraz sprawdzić siłę. Ta aktywność wpisywała się w cel zdrowie, była też dobrą przestrzenią do integracji. 

Zmysł praktyczny 

Wiadomo, jak na wędrówkach bywa, często pojawiają się drobne problemy czy zagwozdki, na które trzeba znaleźć jakieś rozwiązanie. W tym przychodzi nam z pomocą nasz zmysł praktyczny! My, na przykład, w Ognisku zastanawiałyśmy się, jak nosić bagietkę w plecaku, aby zbytnio się ona nie zgniotła i przetrwała wiele godzin wędrowania. Francuski miały bardzo dobre na to rozwiązanie – wsuwały je w zwinięte karimaty i tam były bezpieczne. Było wiele podobnych sytuacji, kiedy, np. brakowało nam miejsca w plecakach, a trzeba było dopakować jeszcze torbę jedzenia. Można taką sytuację uznać za poważny problem, a można chwilę pogłówkować, użyć kawałka sznurka i przytroczyć torbę do plecaka lub znaleźć inny, praktyczny sposób. Ważne, aby nie pozostawiać przewodniczek w przekonaniu, że istnieje problem, na który nie ma rozwiązania. Szukajcie wspólnie nowych pomysłów, to będzie kształtowało waszą zaradność, przyniesie też poczucie satysfakcji.

Służba 

Tego aspektu nie da się pominąć, ponieważ istnieją w Ognisku służby przed wędrówką, takie jak ułożenie jadłospisu, kupienie biletów, załatwienie noclegu itd. Zaangażowanie całego Ogniska jest potrzebne, aby w ogóle wędrówka się odbyła, organizujecie wyjazd same dla siebie. Można pomyśleć, że to już wystarczająco dużo, a gdyby tak wyjść jeszcze poza Ognisko i służyć innym? Na naszej wędrówce letniej, razem z Francuzkami, zaangażowałyśmy się w prace ogrodowe przy sanktuarium, do którego doszłyśmy. Łatwo nie było po całym dniu wędrowania, jednak podjęłyśmy się tego wyzwania. Wdzięczność gospodarzy, podziw turystów oraz widzialny efekt naszej pracy przyniosły nam bardzo pozytywne emocje. 

Charakter 

Na pewno zgodzisz się ze mną, że wędrówka sama w sobie buduje nasz charakter. Decyzja o wyruszeniu w drogę oraz podjęcie się konkretnej służby, za którą weźmie się odpowiedzialność, to już jest nad nim praca. W trakcie wędrówki są elementy takie jak rada czy ekspresja, które budują nasz charakter. Gdyby trzymać się definicji, to cel charakter ma zapewnić rozwój zasobów wewnętrznych przewodniczki. Dlatego tak ważne są służby na wędrówce. Postaraj się, aby były one dopasowane do kompetencji i umiejętności przewodniczek. Warto im powierzać zadania lekko na wyrost, ale takie, żeby były one osiągalne. W ten sposób zapewnimy dziewczynom przestrzeń do rozwoju. Dla mnie organizacja tej wędrówki była prawdziwym kształtowaniem mojego charakteru, ponieważ nauczyłam się przekraczać w sobie różne granice, np. barierę językową. 

Bóg 

Ważne, aby nasze wędrówki miały charakter formacyjny. Naszym zadaniem jest dążenie do świętości, a wędrówki są narzędziem, które ma nam w tej drodze pomóc. Na zeszłorocznej wędrówce z Ogniskiem z Francji stworzyłyśmy program duchowy i fabularny wędrówki, który dopełniał się tematycznie. W związku z trwającą wtedy olimpiadą w Paryżu tematem przewodnim naszej wędrówki było hasło: „Być prawdziwym bożym sportowcem, podążając za Pierem Giorgio Frassatim”. Naszym programem duchowym, poza codzienną modlitwą, Eucharystią, Godziną Światła, były cytaty błogosławionego Piera Giorgio Frassatiego. Dzięki temu miałyśmy okazję poznać bliżej postać Frassatiego i zainspirować się jego przesłaniami. Jedna z wieczornych ekspresji również miała religijne przesłanie, ponieważ nawiązywała do obecności Ducha Świętego w naszym codziennym życiu. Dużą wartością dla naszego Ogniska była też obecność księdza, który towarzyszył nam całą drogę. 

Motory, czyli sposoby działania, które stymulują rozwój przewodniczki. 

Działanie 

Zdefiniowałabym ten motor jako podążanie za pragnieniami Ogniska i realizację marzeń. Początkiem do wprowadzenia działania jest rada, kiedy podejmujemy wspólnie decyzję, co zamierzamy zrobić. Wiedziałam od początku roku harcerskiego, że dziewczyny chciałyby zorganizować wędrówkę zagraniczną. Kiedy w styczniu pojawiło się zaproszenie od Francuzek do wspólnego wędrowania, to szybko przegadałyśmy temat w Ognisku i zdecydowałyśmy, że robimy to. Działanie poszczególnych osób objawiało się przede wszystkim w służbach. Od zimy do wakacji miałyśmy wiele rad, aby kontrolować postęp naszych prac i przygotowań wędrówki.

Odpowiedzialność 

To prawdziwie napędzający motor! Podejmowanie odpowiedzialności to branie własnego życia w swoje ręce, co jest bardzo ważne, zwłaszcza dla młodych przewodniczek. Niech Ognisko realnie będzie przestrzenią, w której wzrastamy do dorosłego życia. Branie za coś odpowiedzialności zwiększa poczucie własnej wartości, jest sprawdzeniem siebie.  Ten motor przejawiał się w naszym Ognisku wyraźnie przed wędrówką. Podejmując Ogniskiem decyzję o wędrówce zagranicznej, wzięłyśmy na siebie odpowiedzialność za zorganizowanie      jej. Tak jak wyżej omówiony motor, odpowiedzialność przejawia się w służbach wędrówkowych. Ważne, aby osoba odpowiedzialna za dane zadanie doprowadziła je do końca. Nie wyręczaj, jeśli widzisz, że coś idzie nie tak. Możesz być wsparciem, doradzić lub odciążyć lekko osobę, jednak pozwól przewodniczce wziąć sprawy w swoje ręce od początku do końca. Niech ona będzie szefową danego przedsięwzięcia. Poza służbami wspólnie sprzedawałyśmy ciasta, aby uzbierać pieniądze na tę wędrówkę. Był to przejaw naszej dojrzałości i odpowiedzialności, chęci poczucia niezależności finansowej, że jesteśmy w stanie same uzbierać daną kwotę na ten wyjazd. 

Interes 

Jest to odkrywanie naszych celów i dążenie do nich. Motor powiązany z działaniem i odpowiedzialnością. Naszym celem było zorganizowanie wędrówki zagranicznej, przez konkretne działania udało się to zrealizować, w ten sposób osiągnęłyśmy nasz interes. Przykładem z wędrówki, kiedy pobudził się w nas ten motor, była decyzja o wstaniu na wschód słońca. Interesem, pchającym nas do tej decyzji, była perspektywa odmówienia wspólnie jutrzni w pięknym miejscu o wschodzie słońca – i udało się!  

Rady 

Kluczem do zorganizowania wędrówki są rady. My rozmawiałyśmy w Ognisku między sobą naradzając się, dzieląc zadania, poznając nawzajem nasze potrzeby, a następnie miałam rady z szefową Ogniska z Francji. Było ich kilka przed wędrówką Każde spotkanie było rozliczeniem się z rozdzielonych zadań, dzięki temu organizacja wędrówki systematycznie posuwała się do przodu. Nieważne, czy sama organizujesz wędrówkę zagraniczną, czy będzie ona łączona z innym Ogniskiem. Rady przed wędrówką są istotne, ponieważ dzięki nim wzrasta zainteresowanie. Przypominają o zbliżającym się wydarzeniu i mogą być terminem wykonania pomniejszych zadań. Na samej wędrówce rady również są istotne, być może niekonieczne każdego dnia. Jako szefowa, podczas rady dowiesz się, jakie panują nastroje w Ognisku. Szczera rozmowa w atmosferze szacunku i wzajemnego słuchania wzmocni więź między wami. 

System zastępowy 

Ognisko przewodniczek jest jednostką systemu zastępowego. Na wędrówce letniej było nas sześć i ksiądz, co według samego Baden-Powella jest liczbą idealną. Nas było na tyle niedużo, że miałyśmy przestrzeń do zacieśniania relacji między sobą. To, że byłyśmy w innym kraju i Ognisko Francuzek było o wiele większe, sprawiło, że poczułyśmy naszą odrębność, którą z dumą podkreślałyśmy, chodząc z dużą flagą Polski. W Ognisku francuskim przewodniczek było na tyle dużo, że podzielone były na trzy ekipy, co idealnie u nich funkcjonowało. System zastępowy na tej wędrówce zapewniał nam sprawną organizację. 

Wymiary, to one tworzą przestrzenie, w których realizujemy skauting. 

Zastęp 

Chodzi o Ognisko i relacje między nami, które w nim panują. Przed wędrówką letnią warto zacieśnić więzi, aby zwiększyć zaufanie i skrócić dystans między wami. Wiadomo, że powinno się to wydarzyć w ciągu całego roku harcerskiego, na wędrówkach i spotkaniach, ale różnie bywa, dlatego dobrym pomysłem jest zrobienie spotkania organizacyjnego połączonego z integracją. Na samej wędrówce, w obliczu różnych przygód, relacje między Wami na pewno się zacieśnią.  

Przyrzeczenie 

Ten wymiar był u nas na wędrówce szczególnie wyraźny. Jedna z przewodniczek złożyła swoje przyrzeczenie oraz kilka dziewczyn miało swój obrzęd samarytanki. Wędrówka letnia jest dobrym momentem na obrzędy, ponieważ pozostają one lepiej zapamiętane. Dziewczyny miały możliwość same zdecydować, w którym miejscu chcą, by się one odbyły, przez co miały one jeszcze bardziej indywidualny charakter. 

Prawo 

Nasze prawo i zasady podstawowe są takie same dla wszystkich skautów Europy, to one między innymi łączyły nas z Francuzkami. Prawo przedstawia nam pewien system wartości, który ma nam pomóc w stawaniu się lepszym człowiekiem. Na tej letniej wędrówce odczułyśmy, że mimo różnych języków, zwyczajów, historii, wyznajemy takie same wartości, jesteśmy na wspólnej drodze do świętości. 

Przyroda 

Otacza nas na wędrówce, jest jej nieodłącznym elementem. Nasze wędrówki odbywają się w przyrodzie Gościmy po drodze w wielu lasach, przemierzamy pola, łąki, kąpiemy się w rzekach, jeziorach. Eksploatujemy przyrodę i krajobraz. Warto więc robić to z głową i szacunkiem. Niech na waszej liście rzeczy do wzięcia nie zabraknie biodegradowalnych środków higienicznych oraz worków na śmieci. Wędrówka zagraniczna pozwoliła nam jeszcze bardziej docenić przyrodę. Krajobrazy we Francji różniły się nieco od tych, które znamy, zwracałyśmy więc uwagę na otoczenie i zachwycałyśmy się nowymi roślinami, ale też bardziej doceniłyśmy polską przyrodę. 

Szkoła Wychowania Obywatelskiego 

Skauting jest przestrzenią do kształtowania się w nas dojrzałej postawy obywatelskiej. Chodzi o jak najlepsze wykonywanie powierzonych nam obowiązków, otwarcie na potrzeby innych, przestrzeganie panujących zasad. Określiłabym ten wymiar jako takie dobre obycie w świecie.  Przy wędrówce zagranicznej ten wymiar był dla nas szczególnie ważny, aby pokazać się z jak najlepszej strony, reprezentując nasz kraj za granicą. Przy każdej wędrówce musimy godnie reprezentować naszą Federację, Ojczyznę i wartości. Nosząc mundur ,,rzucamy się w oczy”, bądźmy więc wzorem dla innych. 

Europa

Szczególnie doświadczyłyśmy tego wymiaru podczas wędrówki, przede wszystkim dlatego, że mogłyśmy ją przeżyć z francuskim Ogniskiem w ich kraju. Pomimo różnic, w ciągu tygodnia stworzyła się między nami taka przyjaźń, że żegnałyśmy się z płaczem. To było doświadczenie niesamowitego braterstwa. Niektóre z dziewczyn całą wędrówkę nie mogły się przełamać, by dłużej pogadać po angielsku, czasem naprawdę się nie rozumiałyśmy i ratowałyśmy gestykulacją. Każdy uśmiech, drobne gesty i kilka prostych słów przyczyniało się do budowania więzi. Wspólny mundur, metoda i wartości niejednokrotnie doprowadzały mnie do wzruszenia podczas tej wędrówki.

Tak to było u nas na wędrówce. Jestem wdzięczna Ognisku Przewodniczek z Francji oraz moim przewodniczkom za tak duże zaangażowanie w przygotowanie tej wędrówki. Wierzę, że dzięki temu odkryłam bogactwo 16 elementów, które występowało podczas naszej drogi. Mam nadzieję, że ten artykuł będzie inspiracją do przygotowania i przeżywania wspaniałych wędrówek.

Powodzenia i dobrej drogi!

Fot. na okładce: ks. Kazimierz Siewko

Maria Sot


Zakochana w każdej gałęzi, obecnie spełnia się jako Szefowa Ogniska Młodych. Swoje zamiłowanie do przyrody i poczucia piękna rozwija studiując architekturę krajobrazu. Swój kierunek i życie uwielbia za różnorodność i interdyscyplinarność.

Wymarzona codzienność

Jak często zasypiasz z myślą, że to był dobry dzień? Chciałoby się mieć tak codziennie, jednak wydaje się to nierealne przy rutynie związanej z nauką, pracą, obowiązkami domowymi, harcerskimi, uczelnianymi… Nie wspomnę już o pragnieniu, aby pojawił się w naszym życiu wreszcie jakiś ,,idealny dzień”. Jakiś czas temu usłyszałam pytanie: ,, Jak wyglądałby Twój wymarzony dzień?”. Pomyślałam wtedy, że dosyć często przytrafia mi się właśnie taki, o którym nawet nie śniłam. Zaczęłam więcej o tym myśleć, zastanawiać się, co sprawia, że tak jest. Stąd też powstał pomysł na ten artykuł, do którego lektury bardzo Cię zachęcam. 

Myślę, że podstawą do przeżycia dobrego dnia (lub nawet tego idealnego) są cztery obszary, o których nie możemy zapomnieć. Dotyczą one zwykłej codzienności, która dzięki nim może stać się niezwykła oraz realiów harcerskich, jak np. życie obozowe lub bycie w drodze podczas wędrówki. Poniżej opiszę każdy z tych obszarów, jak je realizować i znaleźć na nie przestrzeń. 

Bóg– nasz największy przyjaciel. O tak ważną relację należy się odpowiednio troszczyć, pracować nad nią każdego dnia, aby była ona silna z obu stron. Dzięki częstej modlitwie i zawierzaniu Panu Bogu swojego dnia o poranku będziesz czuć Jego obecność. Z Nim możesz dzielić się wszystkimi radościami i smutkami. On zawsze jest gotowy, żeby Cię wysłuchać. Nie wiem czy też tak masz, ale ja, kiedy komuś opowiem, z czym się zmagam i zacznę przeżywać to wspólnie z tą osobą, a nie w samotności, czuję ulgę. Zadbaj więc, aby pójść na Mszę Świętą, Adorację, czy znaleźć moment w ciągu dnia na odmówienie różańca. Zakończę tę część słowami św. Augustyna, które dobrze podsumowują to, jak dobra więź z Bogiem wpływa na nasze życie: ,,Jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu, to wszystko jest na swoim miejscu”. Zaufaj Bogu i daj Mu się prowadzić, bo z Nim wszystko jest możliwe!

Cel – nie chodzi o szczegółowy plan dnia. Wiadomo, że niektórzy lepiej się czują, kiedy będą mieć dokładny program działania, inni wolą mieć większą swobodę. Nie chodzi o to, aby mieć dzień rozpisany co do godziny i tylko to nam zagwarantuje szczęście. Trzeba wiedzieć, co danego dnia chcemy osiągnąć. Wyznaczmy sobie dowolny cel, który będzie realny, może być nawet więcej niż jeden – ważne, aby nie było ich za dużo, bo wtedy zwiększa się prawdopodobieństwo, że nie wszystko uda nam się osiągnąć i może to pogorszyć nasze samopoczucie. Przykłady małych celów w życiu codziennym: nie spóźnić się na zajęcia, zrobić dobry uczynek, upiec ciasto, przeznaczyć godzinę na czytanie- wszystko musisz dostosować do własnych potrzeb i możliwości. Kiedy uda nam się osiągnąć postawiony cel lub zrealizować plan pojawiają się w nas pozytywne emocje, poczucie spełnienia, sprawczości i odpowiedzialności za nasze życie. Przecież to jest właśnie to, co dzieje się na naszych wędrówkach. W takim życiu “w drodze” bardzo ważne jest dotarcie do celu, na miejsce noclegu danego dnia, do kościoła na Eucharystię, czy do celu całej wędrówki. Podczas wieczornych rad często się słyszy, że najlepszym momentem w ciągu dnia było np. to jak zobaczyłam schronisko, do którego szłyśmy. Albo jak sanktuarium na wzgórzu w oddali z każdym krokiem było coraz bliżej nas. Wtedy zapominamy nawet o tym, że bolały nas nogi, że było nam ciężko. Radość z osiągnięcia celu jest silniejsza od tego. 

Spontaniczność– może uznasz, że wyklucza się z powyższym punktem, dotyczącym posiadania celu. Jednak właśnie, kiedy nie zaplanujemy szczegółowo dnia, wędrówki, obozu lub otworzymy się na ewentualne zmiany to zaczną dziać się naprawdę ciekawe rzeczy, które nie były do przewidzenia. Może kojarzy Ci się to negatywnie, kiedy np. planowałaś zrobić grę w lesie, a nastąpiło załamanie pogody i burza uniemożliwiła przeprowadzenie długo wymyślanych zajęć. Brzmi jak powód, żeby się załamać, prawda? Na pewno chwilowo twój humor może się pogorszyć, jednak nie załamuj się, gra poczeka, może akurat przyda się na zbiórkę, której nie będziesz miał/a czasu przygotować, a taka nagła zmiana planów daje przestrzeń do przygody! W życiu codziennym przecież często zdarzają się takie sytuacje. Nie masz tak czasem, że na wyjeździe harcerskim lub na co dzień dzieje się coś wspaniałego i pięknego, co zupełnie nie było przez Ciebie zaplanowane? Ja lubię te momenty nazywać “małymi cudami” lub “niezaplanowanymi marzeniami”, to są takie rzeczy, które nam nawet nie przyszło do głowy, że mogą się wydarzyć. Na przykład w trakcie wędrówki letniej miałyśmy zaplanowany ogniskiem nocleg na polu namiotowym, jednak kiedy doszłyśmy na miejsce okazało się, że nie ma tam dla nas miejsca. Wpadłyśmy na pomysł, żeby pójść na zachód słońca na pobliską plażę i tam ustalić dalszy plan działania. Miejsce okazało się tak klimatyczne, że pojawiła się myśl, aby zostać na noc na plaży. Czułam się wtedy jakbym realizowała jedno ze swoich marzeń, mimo, że nie było ono zaplanowane i nie oczekiwałam, że spotka nas coś tak pięknego. W codzienności miałam taką sytuację, że uciekł mi tramwaj, chwilowo byłam zdenerwowana, że będę marzła, czekała na następny, przez to będę później w domu. Stwierdziłam jednak po chwili, że przejdę się na inny przystanek i tak idąc dostrzegłam wspaniały stary budynek na ulicy, która od tamtej pory stała się moją ulubioną w mieście. Te wydarzenia sprawiły mi wiele radości i zostaną mi w pamięci na długo. Na pewno Ty również masz wiele takich sytuacji, zacznij je zauważać oraz czerpać z nich radość, traktować jako wyzwanie i przygodę. Zwykle jest tak, że bardziej w pamięci zostają nam te piękne chwile niż niepowodzenia, przynajmniej na dłużej. 

Wdzięczność – po tych wszystkich niespodziankach, które dzieją się w spontaniczności będzie ona się pewnie pojawiała samoistnie. Jednak, nawet kiedy przytrafił Ci się jakiś ,,słaby” dzień, zadbaj o to, aby dziękować za wszystko, co dobre Ci się przytrafiło. Taka chwila pomyślenia o wszystkich dobrych rzeczach, które się danego dnia wydarzyły pokazuje nam ilu wspaniałych ludzi nas otacza, że nie jesteśmy sami z wszystkimi problemami, że Bóg naprawdę jest obecny i nad nami czuwa, chce dla nas jak najlepiej. Wdzięczność polepsza również nasze samopoczucie, wydobywa na pierwszy plan całe piękno i przezwycięża wszystkie smutki. Naprawdę podziękowanie Bogu podczas wieczornej modlitwy za miniony dzień sprawi, że będziesz zasypiać z myślą, że to był dobry dzień. 

Wymienione wyżej podpunkty są podpowiedzią, jak zamienić szarą codzienność w piękne wspomnienia. Myślę, że jest to taka podstawa, ale można ją wzbogacać o własne pomysły upiększania rzeczywistości. Nie zapominaj, że naszym celem jest świętość, wypełniaj sumiennie obowiązki, znajdź czas dla siebie, dla swoich bliskich- zwyczajnie zadbaj o ,,life balance”. Często szukamy niezwykłych wrażeń i doznań spłycając przez to codzienność, w której ukryte są dla nas wielkie rzeczy. Jeszcze na koniec przytoczę moje ulubione hasło, które napawa optymizmem:,, Nie każdy dzień jest dobry, ale w każdym dniu jest coś dobrego”. Życzę Ci wymarzonej codzienności!

Fot. na okładce: Monika Wójcik

Maria Sot


Zakochana w każdej gałęzi, obecnie spełnia się jako Szefowa Ogniska Młodych. Swoje zamiłowanie do przyrody i poczucia piękna rozwija studiując architekturę krajobrazu. Swój kierunek i życie uwielbia za różnorodność i interdyscyplinarność.

Nie tylko szyszki. Czyli kilka przepisów z lasu

Zastanawiasz się, jak realizować jeden z sześciu wymiarów skautingu, jakim jest przyroda? Może nigdy nie widziałaś sensu w prowadzeniu Księgi Przyrody i robiłaś ją na trzy dni przed przyznaniem tropicielki? Po co w ogóle ją robić? Warto znać odpowiedź na to pytanie, aby żadna Twoja harcerka Cię nie zagięła 😉 Nie ma konkretnego wzoru, jak Księga Przyrody ma wyglądać i co zawierać, ale cel jest jasny ─ pozwala nam poznawać i zauważać to, co nas otacza. W tym zachwycie nad różnorodnością roślin, zwierząt, pogody i wszelkich organizmów żywych możemy uwielbiać Boga, On stworzył ten świat tak piękny dla nas!

Bogactwo przyrody może nam służyć na zbiórkach, obozach, wędrówkach. Warto obserwować naturę, aby umieć rozróżniać gatunki roślin, które możemy wykorzystywać np. podczas gotowania. Nie jest to łatwe, kiedy jest ich tak dużo i wydaje się, że wszystkie wyglądają tak samo. Czy jest na to jakiś sposób, żeby wiedzieć co jadalne, a co niejadalne, co nam pomoże, a co zaszkodzi? Myślę, że dobrą metodą będzie prowadzenie notesu (zostawmy już tę patetyczną nazwę kojarzącą się z zaliczaniem tropicielki, czyli Księgę Przyrody), a w nim: własne rysunki, krótkie opisy, może zdjęcia. Do tego doczytywanie w różnych książkach czy internecie – to może pomóc w rozróżnianiu roślin. Gdy już trochę opanujesz temat i zaczniesz odróżniać buki od wiązów lub grabów, możesz urozmaicać jadłospisy na wyjazdy harcerskie o jakieś fancy potrawy z darów lasu. Poniżej podaję kilka przepisów z wykorzystaniem roślin, które tak naprawdę mamy pod ręką.

Jeśli lubisz gotować i poznawać nowe przepisy, zwłaszcza te okazjonalne, jak np. na potrawy świąteczne, to poniższa propozycja jest właśnie dla Ciebie. Sos świerkowy będzie idealnym dodatkiem do zimowych potraw mięsnych. Hola, hola, tylko nie pomyl świerka z jodłą! Możesz łatwo odróżnić te gatunki, obserwując ich igły. Świerk w przeciwieństwie do jodły ma zaostrzone końcówki igieł, a u jodeł końcówka nie kłuje i ma delikatne wcięcie na końcu. Gałązki jodeł są nieco gęstsze i igły trochę dłuższe od świerkowych. Znaczącą różnicą, która również pomoże Ci się nie pomylić, są szyszki ─ u świerków zwisają, a u jodły sterczą do góry.

Drugi przepis jest propozycją skierowaną bardziej do przewodniczek. Chociaż, wędrowniku, który to czytasz, wiedz, że sprawisz wielką radość każdej kobiecie, wręczając jej samodzielnie wykonany krem do rąk.

Ostatnia z moich pozycji spodoba się najwytrwalszym oraz do sympatykom kawy. Wyobraź sobie jesienny poranek, kiedy wstajesz rano i zalewasz w kubku własnoręcznie przygotowaną kawę zrobioną z żołędzi ─ bardzo jesieniarsko, prawda? Myślę, że mimo stosunkowo długiego przygotowania ta wizja brzmi naprawdę zachęcająco.­

Fot. na okładce: Marcin Jędrzejewski

Maria Sot


Zakochana w każdej gałęzi, obecnie spełnia się jako Szefowa Ogniska Młodych. Swoje zamiłowanie do przyrody i poczucia piękna rozwija studiując architekturę krajobrazu. Swój kierunek i życie uwielbia za różnorodność i interdyscyplinarność.