Podejmując służbę hufcowego 7 lat temu miałem długofalowy cel: stworzyć środowisko wzajemnej odpowiedzialności, w którym HRzy, przewodniczki i wędrownicy wspierają się wzajemnie, stanowią zespół, grają w jednej drużynie dla dobra wspólnego. Budowę hufca przyrównać można do budowy domu: trzeba najpierw położyć fundament, którym niezmiennie zawsze musi być BÓG, postawić ściany, którymi będą kursy szkoleniowe, dachem będzie wspólnota hufca i parafii, drzwiami i oknami na świat będą Legwany, Watahy, Harce Majowe, Pielgrzymki. Sercem i piecem w domu są szefowie, którzy ogrzewają cały dom swoim zapałem, kominem jest krąg, a ociepleniem – wsparcie i zaangażowanie Rodziców. Wiedziałem, że każdy z tych elementów może funkcjonować osobno, ale … cóż się stanie z zapałem szefów (=piec), jeżeli zabraknie kręgu (=komin)? Jak ogromne musi być wykorzystanie energii szefów (=piec), jeżeli nie ocieplimy ścian i nie wykorzystamy wsparcia Rodziców (=ocieplenie domu)?
Troska o hufiec jest naszym wspólnym dobrem. Jeśli będzie nam towarzyszyć troska o jednostki naszego hufca, jeśli ochoczo weźmiemy udział w pracy dla dobra innych, owocem będą odpowiedzialność, braterstwo, szczerość, dobrze rozeznane powołania do życia w rodzinie, powielania zakonne.
Troska o hufiec to też otwartość na ludzi, na tworzenie nowych jednostek, na podejmowanie nowej służby. Nie chowa się przecież światła pod korcem, ale na świeczniku, by oświecało domowników.
Myśląc „rozwój hufca” trzeba też myśleć „porządek”. Działać należy w sposób uporządkowany: krąg szefów – krąg młodych – drużyna – gromada. Krąg szefów to przede wszystkim wspólnota i formacja. Krąg młodych to czas intensywnej nauki przez przygodę, czyli jak służyć, jak skutecznie formować samego siebie? Jak stawać się godnym zaufania i odpowiedzialnym szefem? Drużyna będzie silna mocnym drużynowym. Od jego postawy zależy postawa przyszłych szefów – dziś harcerzy. Prosty skauting uczy najwięcej: regularność zbiórek, sumienność w wypełnianiu obowiązków, troska o każdego, umiejętne wprowadzanie nowych w życie zastępu (skaut Anioł, który będzie towarzyszył nowemu członkowi zastępu). I wreszcie gromada: bardzo ważny etap, etap startu w formację. Gromada musi przygotować wilczka do zadań, które czekać go będą w drużynie. Gromada to: dobra pedagogika, zaangażowane wilczki i wystarczająca liczba przybocznych. Gromada powinna składać się w 50% (minimum) z chłopców z terenu parafii, optymalnie ponad 75%. Należy wprowadzić zasadę, że pierwszeństwo do gromady zawsze mają dzieci z parafii, pozwoli to budować poczucie wspólnoty, odpowiedzialności za środowisko lokalne. Trzeba budować trwałe, mocne relacje, pielęgnując sąsiedzkie znajomości, kontakty. Bliskość lokalizacyjna ułatwia bliskość mentalną.
Szczep i szczepowi. Głównymi wyzwaniami stojącymi przed szczepowymi są: współpraca z parafią, współpraca ze szkołą, współpraca z rodzicami, budowanie wspólnoty, dbałość o relacje szefowie – Duszpasterze, szczególna troska o wilczki, które przechodzą do drużyny. Jak to zrobić? Przede wszystkim BYĆ, obecność na spotkaniu, zbiórce, chwila indywidualnej rozmowy, uświadamianie młodym, że są potrzebni, że na nich liczymy. Szczep jest niezwykle ważny i potrzebny, pomaga w zmianie myślenia kolorem żółtym czy zielonym. Pokazuje ciągłość, znaczenie każdego etapu, tę ciągłość dostrzegają również Rodzice, znający nie tylko szefa ich syna, ale także innych szefów w szczepie.
Każdy element budowanego domu jest ważny, by zauważyć całość. Jeśli hufcowy widzi całościowo, tak też zaczną dostrzegać skauting szefowie, skauci, ich Rodzice i środowisko lokalne. Skauting jest prosty!
Powyższe refleksje dotyczące hufca nie stanowią bezwzględnej wykładni do zaaplikowania. Stanowią raczej punkt wyjścia do refleksji i przemyśleń. Wybrane wskazówki można wykorzystać, co nie znaczy, że będą one zasadne i możliwe do wdrożenia we wszystkich środowiskach.
Paweł Lochyński HR od 26.09.2008 do 29.08.2015 pełnił funkcję hufcowego 1. Hufca Wrocławskiego (wcześniejsza nazwa Hufiec Dolnośląski).